Jak podała w piątek Komenda Stołeczna Policji, zatrzymani zostali także kolega i ojciec 17-letniego Dariusza S. Ojciec odpowie za nielegalne posiadanie broni, którą nastolatek sterroryzował pracowników banku. Policjanci wyjaśniają, jaki był udział w tej sprawie kolegi zatrzymanego. Mężczyźni zostali zatrzymani kilkanaście godzin po napadzie. - Początkowo nastolatek nie przyznawał się do niczego. Zmienił wersję dopiero, gdy policjanci poinformowali go o zabezpieczonych dowodach. Przyznał się, że zaplanował ten napad, bo potrzebował pieniędzy - powiedziała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego KSP. Ojciec chłopca w czasie przeszukania jego domu dobrowolnie wydał funkcjonariuszom broń, która była użyta do napadu na bank. Jak się okazało, mężczyzna nie miał na nią pozwolenia. - Twierdził, że kupił broń do odstraszania szpaków z sadu - powiedziała Kędzierzawska. Dariusz S. usłyszy zarzut rozboju z użyciem niebezpiecznego narzędzia.