- Najlepsze warunki do podziwiania spotkania na sferze niebieskiej Merkurego, Wenus i Jowisza wystąpią w niedzielę. Tego wieczora wszystkie trzy jasne planety ustawią się w trójkąt, którego boki będą wynosić tylko 2-3 stopnie - zapowiedział astronom. Dodał jednak, że warunki do obserwacji będą trudne. - Na obserwacje można wyjść około pół godziny po zachodzie Słońca, czyli w okolicach godziny 21.10 naszego czasu. Na tle łuny naszej dziennej gwiazdy, około 5-6 stopni nad północno-zachodnim horyzontem, powinniśmy bez problemów dojrzeć jasną Wenus. Jest ona zdecydowanie najjaśniejsza z całej trójki ciał biorących udział w spotkaniu. Blask Jowisza jest więc ponad sześć razy słabszy. Najtrudniej będzie dojrzeć Merkurego, (...) którego blask jest 2,5 razy słabszy od Jowisza - opisał naukowiec. Dr Olech radzi, by do obserwacji użyć lornetki lub lunety. Według niego 12-20-krotne powiększenie i pole widzenia na poziomie 3-4 stopni, pozwoli jednocześnie dojrzeć wszystkie trzy ciała, a także podziwiać ich tarcze oraz fazy.