Podczas kontroli lokalu, w którym miał przebywać poszukiwany listem gończym Krzysztof K., policjanci dostrzegli świeże ślady na śniegu, na balkonie. Gdy wyszli na zewnątrz, zauważyli poszukiwanego, który ukrył się na sąsiednim balkonie na szóstym piętrze. Mężczyzna nie chciał jednak wyjść ze swojej "kryjówki", poddał się dopiero, gdy funkcjonariusze wezwali na miejsce straż pożarną. 31-latek był poszukiwany listem gończym wydanym przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Śródmieście. Okazało się, że w Zakładzie Karnym oczekiwały na niego jeszcze dwa prawomocne wyroki.