Funkcjonariusz znalazł go klęczącego w przedsionku świątyni. Jak poinformował we wtorek Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, Rafał Z. okradł 78-letnią kobietę siedzącą w jednej z restauracji na Dworcu Centralnym. Jej krzyk usłyszeli patrolujący dworzec policjanci. Gdy zbliżyli się do lokalu zobaczyli wybiegającego z niego młodego mężczyznę z damską torebką. - Kiedy zauważył policjantów, było już za późno na zawrócenie. Zdesperowany mężczyzna uderzył więc pięścią w twarz funkcjonariusza, który chciał go zatrzymać i zaczął uciekać - dodał Mrozek. Jeden z policjantów ruszył w pościg za złodziejem. Ten, gdy zauważył, że dystans między nim a funkcjonariuszem się zmniejsza, wbiegł do pobliskiego kościoła. - Tuż za nim do świątyni wbiegł policjant. Ujrzał przestępcę samotnie klęczącego w przedsionku- dodał Mrozek. 27-latek został zatrzymany. Jak mówią policjanci, "żal za popełnione czyny i próba szybkiego nawrócenia" nie uchronią go od odpowiedzialności karnej. Staruszka odzyskała skradzione rzeczy.