O zaginięciu podopiecznych, w wieku półtora roku, trzech i czterech lat, dom dziecka poinformował policję około godz. 16. Jak się okazało, rodzice - wraz z zabranymi bezprawnie z placówki opiekuńczej dziećmi - zabarykadowali się w mieszkaniu na ul. Borsuka i nie chcieli wpuścić policji do środka. Późnym wieczorem dzieci wróciły z powrotem do placówki. Potrzebna była jednak interwencja psychologa i straży pożarnej, która dostała się do mieszkania przez okno. Sprawę zbada sąd rodzinny. Wiadomo, iż matka i ojciec uprowadzonych dzieci mieli ograniczone prawa rodzicielskie. Słuchaj Faktów RMF.FM