Jan Paweł II, Czesław Miłosz, Andrzej Wajda, Zbigniew Zapasiewicz, Witold Lutosławski, Gustaw Herling-Grudziński, Lech Wałęsa, Kazimierz Brandys, Tadeusz Mazowiecki, Tadeusz Kantor i Krzysztof Kieślowski - portrety tych m.in. zasłużonych dla polskiej kultury, polityki i historii indywidualności znalazły się wśród 44 prezentowanych na wystawie czarno-białych zdjęć Gierałtowskiego. Fotografie artysta wybrał spośród tysięcy zdjęć czarno-białych, które wykonał od początku lat 70. do 1995 roku, kiedy to zaczął robić zdjęcia w kolorze. Jak wyjaśnił, na wystawie zdecydował się pokazać 44 prace, ponieważ "to polska liczba magiczna". Wystawę otwiera zdjęcie Jana Pawła II, które umieszczono na stojącym w centralnym punkcie biblioteki tronie papieskim. Fotografię Gierałtowski wykonał podczas pierwszej pielgrzymki papieża do Polski w 1979 roku. - Powstało ono podczas spotkania z młodzieżą na Skałce - wspominał artysta. - Wisiałem wtedy na wąziutkim gzymsie i gdybym spadł, to mniej więcej z 12 metrów. Pewnie skręciłbym kark, ale Pan Bóg czuwał. Wernisażowi wystawy towarzyszyło uroczyste włączenie do uniwersyteckiego księgozbioru teki, zawierającej prezentowane na ekspozycji zdjęcia. BUW nie jest pierwszą biblioteką, do której na stałe trafiła teka Gierałtowskiego. W 2009 roku zbiór portretów jego autorstwa przekazano Bibliotece Narodowej, w roku ubiegłym - Bibliotece Polskiej w Paryżu. Krzysztof Gierałtowski (ur. 1938) jest jednym z wiodących reprezentantów współczesnej fotografii polskiej. Artysta fotografuje od początku lat 60. Studiował na Akademii Medycznej w Gdańsku (1956-58) i w Warszawie (1958-60) oraz w Łódzkiej Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej i Filmowej (1961-64). Był stałym współpracownikiem m.in. miesięcznika "Ty i ja" i tygodników "Perspektywy", "Razem", "ITD". W latach 1996-2007 prowadził własną galerię. Ryszard Kapuściński napisał o Gierałtowskim: "Jest jednym z nielicznych w Polsce, a także jednym z nielicznych na świecie, który poświęcił się portretowi tak świadomie i z taką konsekwencją. Człowiek jest jego pasją wyłączną. I to nie człowiek w stosunku do innych ludzi, ale w stosunku do samego siebie, sam w sobie ciekawy i ważny".