Do dramatycznej sytuacji doszło 18 marca. Pod numer alarmowy zadzwoniła roztrzęsiona matka 3-tygodniowego noworodka, widząc, że dziecko dusi się. Pani Natalia Trędowska spokojnym głosem udzieliła przez telefon instruktażu pierwszej pomocy. Teraz skromnie twierdzi, że w jej pomocy nie było nic nadzwyczajnego. Wykorzystała jedynie swoje doświadczenie nabyte w ratownictwie medycznym.