Budynek to ogromny betonowo-ceglany bunkier z XIX wieku, który od dawna otacza atmosfera wielkiej tajemnicy. Zbudowali go jeszcze Rosjanie, a po wojnie był tam nawet schron przeciwatomowy. Skarbiec Narodowego Banku Polskiego jak wielki by nie był to i tak przypominać będzie ubogiego krewnego najsłynniejszej skarbonki świata w Forcie Knox w amerykańskim stanie Kentucky. To podobno twierdza nie do zdobycia. Nad ziemią dwie kondygnacje, ile pod ziemią nie wiadomo. Wzniesiony jest z granitu, betonu i zbrojonej stali. Same wrota skarbca ważą ponad 20 ton, a o wyrafinowanych środkach bezpieczeństwa krążą legendy. Trudno się jednak dziwić. Za murami składowanych jest obecnie 4,5 tysiąca ton czystego złota. W przeszłości przechowywano tam nawet Deklarację Niepodległości i amerykańską konstytucję. Nie wiadomo co oprócz bajecznej fortuny skarbiec kryje teraz. Nie brakuje jednak teorii, że za murami kryją się np. dowody na istnienie UFO. Aby złoto i tajemnice za bardzo nie kusiły w Fort Knox ulokowano centrum szkolenia wojska pancernych. Śmiałkowie chcący uszczknąć nieco kruszca i innych dóbr musieliby więc najpierw zmierzyć się z dywizjami czołgów. O najsłynniejszym sejfie świata opowiada korespondent RMF Jan Mikruta: Tu tkwi podobieństwo Fortu Knox i przyszłego skarbca NBP. W Zegrzu też kiedyś stacjonowało wojsko i to właśnie armia sprzedała fort bankowi centralnemu.