- 20 lat temu, na naszych oczach, w wyniku demokratycznych wyborów, runął w Polsce mur - powiedział Bronisław Komorowski otwierając w środę w Sejmie wystawę W otwarciu wystawy uczestniczyli m.in. premier Donald Tusk, członkowie rządu, byli prezydenci Lech Wałęsa i Aleksander Kwaśniewski oraz byli marszałkowie Sejmu i Senatu. Na początku uroczystości zebrani wysłuchali piosenki Jacka Kaczmarskiego "Mury", wykonanej przez kwartet smyczkowy. Marszałek Sejmu powiedział, że w przeszłości działacze opozycji demokratycznej śpiewali tę piosenkę i marzyli o czasie, kiedy mury runą i jednocześnie obawiali się, że może trzeba będzie na to czekać całe życie. - Ten mur runął na naszych oczach 20 lat temu, runął w Polsce 4 czerwca '89 w wyniku demokratycznych wyborów - powiedział Komorowski. Mury - jak dodał - "jeden pod drugim zaczęły się sypać i wywracać w całej Europie Środkowo-Wschodniej, także w Niemczech, gdzie stał mur najbardziej symboliczny dla całego systemu komunistycznego". I wreszcie - mówił marszałek Sejmu - runął mur najważniejszy - zerwana została żelazna kurtyna i Europa Środkowo-Wschodnia mogła myśleć o jedności. - Sami często siebie w Polsce pytamy, kiedy i gdzie był ten zasadniczy moment zmiany. Zastanawiamy się, z jakim wydarzeniem można skojarzyć wolność Polski - mówił Komorowski. Jak przyznał, same wybory "nie są niczym spektakularnym, nawet kiedy ich wynik przynosi efekt domina". - Słowami, które zapadły nam w pamięć są słowa Joanny Szczepkowskiej: "Proszę Państwa, 4 czerwca 1989 roku skończył się w Polsce komunizm". Obecna na otwarciu wystawy Szczepkowska przyznała, że często jest pytana, "czy jest takie zdanie, które chciałaby teraz powiedzieć, zaskakując widownię i kamery". - Odpowiadam po raz pierwszy: tak, jest takie zdanie i chciałabym to powiedzieć do kamer, które będą mogły to zdanie przesłać za granicę: Proszę państwa, 4 czerwca 1989 roku polskie społeczeństwo dzięki swojej sile ducha rozpoczęło upadek komunizmu w Europie - powiedziała Szczepkowska. Mówiła też, że jest pytana o to, co myślała idąc dwadzieścia lat temu do telewizji, gdzie zamierzała - o czym nie wiedział nikt - ogłosić koniec komunizmu. - Myślałam o tym, że wchodzę do gmachu telewizji sama i - jeśli mam rację i komunizm się skończył - to wyjdę także sama, ale jeśli nie mam racji - wyjdę w towarzystwie - mówiła. Szczepkowska zaznaczyła, że z kolei na pytanie, czy komunizm skończył się naprawdę, odpowiada niezmiennie: " jeśliby się nie skończył, nie można by było zadać takiego pytania. Z kolei na pytanie, czy mamy taką Polskę, o której myślała wypowiadając słynne słowa, Szczepkowska odpowiada: "Tak, to jest taka Polska. Polskę jednomyślną już mieliśmy. Podoba mi się Polska awantura, walczyliśmy o Polskę różnorodną". Wystawa jest jednym z elementów parlamentarnych obchodów 20. rocznicy upadku komunizmu w Polsce. Ekspozycja prezentuje w porządku chronologicznym wydarzenia lat 80. XX wieku, poczynając od wydarzeń w Stoczni Gdańskiej z 1980 roku, poprzez stan wojenny i jego represje, obrady i ustalenia przy Okrągłym Stole, kampanię wyborczą i wybory 4 czerwca 1989 roku, inauguracyjne posiedzenia Sejmu i Senatu, utworzenie rządu Tadeusza Mazowieckiego, a także oddziaływanie wydarzeń w Polsce na inne kraje Europy Środkowej i Wschodniej. Na wystawie prezentowane są liczne fotografie, plakaty, afisze i ulotki wyborcze, dokumenty i artykuły z prasy polskiej i zagranicznej, ukazujące reakcje społeczne na upadek komunizmu. Zaprezentowane zdjęcia przypominają m.in. pielgrzymki Jana Pawła II do ojczyzny, kampanię z 1989 roku i wiece z udziałem Lecha Wałęsy. Przedstawione zostały również oryginalne plakaty wyborcze i inne pamiątki z 1989 roku.