- Żołnierze wystąpią w czterech rodzajach umundurowania - Wojsk Lądowych, Sił Powietrznych, Marynarki Wojennej i Wojsk Specjalnych. Dziś zakończyli trening w kraju, dalej będą ćwiczyć na Placu Czerwonym i obiekcie symulującym Plac - powiedział rzecznik. Żołnierze zostaną zakwaterowani pod Moskwą, a Plac Czerwony poznają nie tylko jako miejsce ćwiczeń i defilady, ale także jako atrakcję turystyczną - strona rosyjska zapewnia program kulturalny, w tym zwiedzanie Kremla i jednej z moskiewskich galerii. Pododdział, który 9 maja weźmie udział w uroczystościach z okazji 65. rocznicy zwycięstwa na hitlerowskimi Niemcami, wystąpi - zgodnie z wytycznymi organizatorów - w składzie: dowódca, poczet flagowy, dowódcy plutonów oraz 64 żołnierzy w kolumnie ósemkowej. Żołnierze musieli się przygotować się do defilowania w rytm rosyjskich marszów i dostosować do tempa nieco szybszego niż w polskiej armii. W Rosji maszeruje się bowiem w tempie 110-120 kroków na minutę, u nas jest to 112-116 kroków. Ponieważ pododdziały biorące udział w uroczystości będą wykonywać komendy wydawane po rosyjsku, konieczne będzie zgranie poszczególnych reprezentacji. W tegorocznej defiladzie w Moskwie weźmie udział ok. 10 tys. żołnierzy rosyjskich oraz 140 samolotów i śmigłowców. Z zagranicy - oprócz Polaków - będą też Amerykanie, Brytyjczycy i Francuzi oraz żołnierze z Azerbejdżanu, Armenii, Białorusi, Kazachstanu, Kirgizji, Tadżykistanu, Turkmenistanu i Ukrainy.