Jak informuje policja, do nadkomisarza Jarosława Stolarka, który pełnił obowiązki dyżurnego radomskiej policji, zadzwonił zdenerwowany mężczyzna i powiadomił go, że jego dziecko jest nieprzytomne. Z przekazanych informacji wynikało, że 1,5 roczna dziewczynka nagle przestała oddychać; była już sina. Policjant natychmiast zaczął instruować rodziców, w jaki sposób mają przeprowadzić resuscytację. - W spokojny i opanowany sposób przekazywał po kolei, jakie czynności powinni wykonać, aby dziecko odzyskało przytomność. W tym samym czasie zostało też powiadomione pogotowie ratunkowe. Po paru minutach rozmowy i wykonywania resuscytacji, jeszcze przed przyjazdem pogotowia, dziewczynka zaczęła samodzielnie oddychać. Obecnie dziewczynka przebywa w szpitalu. Nadkomisarz Jarosław Stolarek to funkcjonariusz z 26-letnim stażem pracy.