40-letni Robert P. i 46-letni Paweł N. zostali ustaleni dzięki pomocy świadków, do których po latach dotarli funkcjonariusze. W prokuraturze okręgowej Warszawa-Praga usłyszeli zarzut pozbawienia wolności ze szczególnym udręczeniem. Sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu mężczyzn na 3 miesiące. Grozi im kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Do przestępstwa doszło w kwietniu 2001 roku w podwarszawskiej miejscowości. Napastnicy wciągnęli do samochodu znanego im wcześniej mężczyznę, ugodzili nożem, a następnie wywieźli do lasu, gdzie dręczyli swoją ofiarę. Od tego czasu aż do teraz nie udało się zatrzymać osób, które mogły mieć związek ze zdarzeniem. "Policjanci zespołu do spraw przestępstw niewykrytych - archiwum X wydziału do walki z terrorem kryminalnym KSP i zabójstw od kilku lat pracowali nad tą sprawą. Dzięki ich ustaleniom udało się dotrzeć do nieznanych do tej pory świadków, a ich zeznania sprawiły, że udało się ustalić osoby odpowiedzialne za uprowadzenie" - poinformował PAP Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Podejrzanych zatrzymali w mieszkaniach policjanci wydziału terroru kryminalnego przy współpracy antyterrorystów. W Warszawie zatrzymali 40-letniego Roberta P., natomiast w jednej z podwarszawskich miejscowości 46-letniego Pawła N. Śledczy ustalają, czy zatrzymani mogli mieć związek z innymi przestępstwami, do jakich doszło pod koniec lat 90-tych i po roku 2000 w Warszawie i okolicach.