29 czerwca zatrzymali 28-letnią Olgę V., obywatelkę Ukrainy, która świadczyła usługi seksualne na drodze krajowej między Zamieniem i Grębiszewem. Policjanci chcieli sprawdzić legalność pobytu na terenie Polski pojawiających się na tej drodze cudzoziemek. Zatrzymana kobieta już dwukrotnie otrzymała decyzję o wydaleniu z terytorium naszego kraju, gdzie pracowała pod fałszywymi personaliami. Mińskich funkcjonariuszy interesuje zwłaszcza zjawisko zmuszania kobiet do nierządu i czerpania z tego korzyści materialnych. W ostatnich dniach policjanci przeprowadzili akcję kontroli i legitymowania, pracujących w rejonie krajowej drogi nr 50 prostytutek. Jak się okazuje, są one różnych narodowości, Bułgarki, Ukrainki i Białorusinki, przede wszystkim zza naszej wschodniej granicy. Jedna z nich wydała się policjantom znajoma. Personalia przez nią podane zaintrygowały policjantów. Nieważna wiza w paszporcie stanowiła już podstawę do wydalenia. Policjanci sprawdzili skrupulatnie swoje kartoteki. Okazało się, że zatrzymana przez nich Olga V. już dwukrotnie przymusowo opuszczała terytorium Polski. Powracała jednak wciąż a to jako Olga G., a to jako Olga D. Nielegalny pobyt na terenie Polski i w tym przypadku skończył się dla kobiety decyzję administracyjną o wydaleniu. W piątkowy wieczór 29 czerwca konwój zabrał Olgę V. do najbliższego przejścia granicznego z Ukrainą. Policjanci zapowiadają kolejne kontrole na krajowej 50. Jak tłumaczy rzecznik prasowy komendy powiatowej policji Daniel Niezdropa, funkcjonariusze rozpracowują również szajkę sutenerów. Nasi policjanci zatrzymywali już handlujących nielegalnie papierosami i alkoholem. Być może już wkrótce uda im się przyłapać na nielegalnym procederze wschodnich handlarzy paliwem. KORAL