- Podróbki odkryto w magazynie legalnie działającej spółki. Jej trzej współwłaściciele są podejrzewani o handel nielegalną odzieżą. Grozi im kara nawet do pięciu lat więzienia - powiedziała mł. asp. Jagoda Tomanek-Olczak z zespołu prasowego śląskiej policji. Najczęściej policjanci ujawniają podrobione ubrania na niewielką skalę podczas kontroli targowisk. Tym razem funkcjonariuszom zwalczającym przestępczość gospodarczą udało się odkryć magazyn, z którego rozprowadzane były podróbki, na większą skalę. W magazynie znajdowało się ponad 4,3 tys. sztuk ubrań z podrobionymi znakami towarowymi. To ponad dziesięć razy więcej niż w kwietniu tego roku, kiedy siemianowickim policjantom udało się odkryć inny, mniejszy magazyn w tym mieście. Za wprowadzenie do obrotu towarów oznaczonych podrobionym znakiem towarowym lub oznaczanie takim znakiem towarów prawo własności przemysłowej przewiduje grzywnę, karę ograniczenia wolności lub dwa lata więzienia. - Jeżeli natomiast sprawca uczynił sobie z tego stałe źródło dochodu albo dopuszcza się tego przestępstwa w stosunku do towaru o znacznej wartości, może trafić za kratki nawet na pięć lat - wyjaśniła Tomanek-Olczak. Policjanci podejrzewają, że tak właśnie było w tym przypadku. Właściciele spółki to młodzi ludzie w wieku od 25 do 30 lat.