- Policjanci z wydziału dw. z terrorem kryminalnym i zabójstw już po raz kolejny przeszukiwali podwarszawskie lasy w poszukiwaniu niebezpiecznych pozostałości z okresu II wojny światowej - poinformowała we wtorek Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Odkopano 236 ręcznych granatów, 55 pocisków artyleryjskich, 4 pociski do "katiuszy", 300 sztuk amunicji strzelniczej oraz 2,5 tys. spłonek i zapalników. Znalezione pociski artyleryjskie i granaty przekazano wojskowym saperom z Wesołej, którzy zdetonowali je na poligonie. To materiały szczególnie niebezpieczne dla życia i zdrowia. Pocisk, który był niewypałem lub nie eksplodował wskutek uderzenia, jest już obarczony wadą - przestrzega policja. - Ponadto pociski i granaty zawierają znaczne ilości bardzo silnych materiałów wybuchowych, które mimo 60-letniego zalegania w ziemi, nie tracą swoich właściwości - powiedziała Kędzierzawska.