Jak wynika z policyjnych ustaleń, do włamań na terenie centrów handlowo-usługowych w stolicy oraz w okolicy Pruszkowa i Piaseczna dochodziło od kilku miesięcy. - Sprawcy działali pod osłoną nocy. Wybierali zwykle duże placówki. Zawsze dokładnie wiedzieli, gdzie usytuowany jest sejf. Jeśli przymocowany był do podłoża, wyrywali go i wywozili na wózku. Następnie jechali do lasu i tam otwierali go. Łupem szybko dzielili się, a sam sejf porzucali - powiedziała w sobotę Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Jak poinformowała, mężczyźni w wieku od 29 do 37 lat zostali aresztowani. Przedstawiono im zarzut kradzieży z włamaniem. Sąd zdecydował o aresztowaniu podejrzanych na dwa miesiące. Policjanci przypuszczają, że zatrzymani mogą mieć na swoim koncie nawet kilkadziesiąt takich kradzieży. - Wszyscy są mieszkańcami Warszawy. 29-letni Robert M., 32-letni Michał Z. i 37-letni Sebastian K. są znani policji z kradzieży, włamań i rozbojów - podkreśliła Tietz.