Do wybuchu doszło w piątek ok. godziny 4 nad ranem, nikt nie został ranny. - Na miejscu są policjanci i pirotechnicy. Zabezpieczają ślady. Ustalamy, co mogło być przyczyną eksplozji. Bierzemy pod uwagę różne wersje - powiedziała Anna Kędzierzawska z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Z ustaleń policjantów wynika m.in., że 5 grudnia miał w tym miejscu zostać otwarty pub. Jak dodała, w wyniku wybuchu została uszkodzona m.in. tylna ściana budynku i zawalił się dach. "Na szczęście nikomu nic się nie stało" - poinformowała.