Ofiary wypadku prawdopodobnie pochodziły z powiatu opoczyńskiego (woj. łódzkie). Byli to pracownicy sezonowi, jadący na zbór jabłek. - Staramy się potwierdzać informacje dotyczące ofiar. Policjanci jeżdżą do rodzin, których członkowie mogli zginąć w tym wypadku. Z listy, którą mieliśmy, kilka osób nie pojechało tym busem. Rodzinom ofiar oferujemy pomoc psychologiczną - powiedziała Stępień. Dodała, że prawdopodobnie właścicielem busa był jego kierowca, który również zginął w wypadku. Bus był na numerach rejestracyjnych z Drzewicy koło Opoczna. Burmistrz Drzewicy Janusz Reszelewski zaproponował rodzinom ofiar pomoc w organizacji wyjazdu do Warszawy, gdzie jutro w południe ma się odbyć identyfikacja osób, które zginęły w wypadku. Zapowiedział też, że rodziny ofiar z jego gminy będą mogły liczyć m.in. na pomoc przy organizacji pochówku swoich bliskich. Do katastrofy doszło po godz. 6 tuż za Nowym Miastem nad Pilicą w pow. grójeckim (woj. mazowieckie), na drodze wojewódzkiej nr 707, przy zjeździe na Rawę Mazowiecką. Zderzyły się tam czołowo volkswagen transporter z ciężarowym volvo. Transporterem jechało 18 osób. 16 zginęło na miejscu, dwie w szpitalu. Kierowca volvo został lekko ranny. Bus - według policjantów - nie był przystosowany do przewożenia tak dużej liczby osób. Pasażerowie nie byli przypięci pasami, siedzieli na prowizorycznych siedziskach, skrzynkach i deskach. Do wypadku doszło prawdopodobnie, gdy bus wyprzedzał inne auto.