Zatrzymani mają od 20 do 28 lat, byli już notowani - poinformowała w poniedziałek mazowiecka komenda policji. Jeden z nich to mieszkaniec Wyszkowa, dwaj pozostali są mieszkańcami powiatu pułtuskiego. Do napadu doszło 17 stycznia 2013 w miejscowości Sokołowo Włościańskie na terenie tamtejszej plebanii parafii rzymsko-katolickiej Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Marii Panny. Napastnicy dostali się do budynku i obezwładnili proboszcza parafii gazem łzawiącym, a następnie pobili go i skrępowali. Żądali pieniędzy. Po spenetrowaniu plebani ukradli - jak podaje policja - niewielką kwotę. Kilka dni po napadzie w komunikacie diecezji płockiej, na terenie której położona jest miejscowość Sokołowo Włościańskie, informowano, że ksiądz trafił do szpitala w Pułtusku i "obecnie czuje się już w miarę dobrze". - Gdy ksiądz zapytał ich, dlaczego go biją, odpowiedzieli: "bo takie jest życie". Atak na proboszcza trwał kilka minut, sprawcy uciekli, zabierając ze sobą około 1 tys. zł. Księdzu udało się wyswobodzić z więzów i powiadomić policję - relacjonowała na swej stronie internetowej diecezja płocka. W informacji podkreślono wtedy m.in., że "napad miał bardzo drastyczny charakter", a "napastnicy nie okradli plebanii pod nieobecność proboszcza, choć mieli ku temu okazję, ale czekali, by go dotkliwie pobić". Po napadzie w miejscowości Sokołowo Włościańskie biskup płocki Piotr Libera zwrócił się do księży, by zwracali większą uwagę na swoje bezpieczeństwo. Zaapelował też do wiernych, w tym mieszkających w pobliżu kościołów oraz plebani, o wsparcie dla duszpasterzy.