Z poradnika wynika, że najlepiej przeżyć to zjawisko w domu, jednak nawet wtedy trzeba szczególnie uważać - zabezpieczyć okna i usunąć z balkonów i parapetów przedmioty, które mogą stwarzać zagrożenie. Trzeba też uważać na urządzenia elektryczne i gazowe - podczas uderzenia pioruna lepiej, by była one wyłączone. Warto też zapewnić sobie dostęp do mediów - na przykład przenośne radio, czy awaryjnego oświetlenia - warto mieć pod ręką latarki i świeczki, a także żywność, wodę i niezbędne lekarstwa. Jeżeli jest to dom jednorodzinny, warto poszukać bezpiecznego pomieszczenia w najniższej kondygnacji. Najlepiej usiąść pod ścianą nośną, z dala od przeszklonych drzwi i okien. Lepiej też nie korzystać z telefonów komórkowych. Ta ostatnia rada jest tym bardziej aktualna, gdy burzy doświadczamy na zewnątrz. Wtedy "komórkę" najlepiej wyłączyć. W miarę możliwości warto wejść do najbliższego budynku i przeczekać burzę. Jeśli jest to niemożliwe, to lepiej nie zatrzymywać się i nie stać pod drzewami i słupami energetycznymi, czy innymi wysokimi elementami, bo przyciągają one pioruny. Warto natomiast schować się pod trwalszymi budowami jak mosty albo wejść w zagłębienie terenu - na przykład do rowu czy głębokiego dołu. W czasie burzy na dworze nie wolno dotykać metalowych przedmiotów, ani przebywać w wodzie. Jeśli w czasie burzy jedziemy samochodem, lepiej właśnie tam ją przeczekać, i nie parkować go pod drzewami, bo te - powalone przez pioruny - mogą przygnieść auto.