Kierowcy mogą spodziewać się wzmożonych kontroli, przede wszystkim prędkości z jaką jadą i ich trzeźwości. Policjanci zwracać będą też uwagę na to, czy dzieci przewożone są w fotelikach, czy osoby jadące samochodem mają zapięte pasy. Na pobłażliwość nie mogą liczyć kierowcy, którzy w czasie jazdy będą rozmawiać przez telefon komórkowy. Policjanci podkreślają, że tego typu rozmowy dekoncentrują i prowadzą do niebezpiecznych sytuacji na drodze, nawet do kolizji czy wypadków. Za to wykroczenie grozi mandat w wysokości 200 zł. - Prawdopodobnie już w piątek po południu wiele osób zdecyduje się na wyjazdy. Wracać będą - jak zwykle - w ostatniej chwili, czyli w poniedziałek po południu. Apelujemy o ostrożność, dostosowanie prędkości do sytuacji na drogach. Zaplanujmy swoją podróż, róbmy przerwy tak, by bezpiecznie dotrzeć do celu - powiedziała Grażyna Puchalska z wydziału prasowego KGP. Więcej patroli policyjnych będzie m.in. na trasach wyjazdowych z miast i drogach krajowych. Funkcjonariusze będą korzystać m.in. z wideorejestratorów, także w radiowozach nieoznakowanych. - Pamiętajmy też o fotoradarach. W sumie będziemy korzystać z 120 takich urządzeń i z 300 wideorejestratorów. Na zdjęciu zrobionym za ich pomocą widać, czy kierowca rozmawia przez telefon komórkowy, czy ma zapięte pasy, a pojazd, którym kieruje - włączone światła. Punkty za poszczególne wykroczenia są sumowane - dodała Puchalska. Zaapelowała też o szczególną ostrożność do rowerzystów. Z policyjnych statystyk wynika, że każdego roku w wypadkach drogowych ginie ich ok. 500, a ponad 5 tys. zostaje rannych. - Także kierowcy muszą być świadomi, że rowerzysta ma takie same prawa na drodze jak oni - zaznaczyła Puchalska.