Mężczyznę odbito dwa dni temu na trasie z Nadarzyna do Pruszkowa pod Warszawą niedaleko miejscowości Granica. W zatrzymanym samochodzie było trzech gangsterów, dzień później zatrzymano czwartego. Grozi im do 15 lat więzienia. O całej akcji dziś poinformował komendant stołeczny policji nadinspektor Ryszard Siewierski: 25-latek został porwany 9 lipca z Dworca Centralnego. Przerażona rodzina nie zgłosiła porwania policji. Jak podkreślał w rozmowie z dziennikarzami oficer z wydziału do walki z terrorem kryminalnym KSP, porywacze musieli od pewnego czasu obserwować mężczyznę i jego najbliższych. Wiedzieli m.in. że mają znaczne środki finansowe. Na razie nie wiadomo, czy porywacze torturowali go. Uwolniony mężczyzna był bardzo wyczerpany.