Nadzieje na zakup aut w drodze przetargu przewidzianego ustawą o zamówieniach publicznych okazały się płonne. Cały czas mamy do czynienia z protestami poszczególnych firm. Przy czym wielu oferentów przeciąga przetargi tylko i wyłącznie po to, żeby nie dać komuś innemu wygrać - mówi Mariusz Sokołowski z KGP. Jego zdaniem argumenty dostawców są często absurdalne: Firmy powiedziały, że tak naprawdę to nie jest nam potrzebny samochód z wyłączeniem poduszki powietrznej, bo powinniśmy się cieszyć z takiego, jaki otrzymujemy. Mały szczegół, czyli możliwość wyłączenia poduszki powietrznej, jest jednak konieczny. Przed fotelem pasażera montowane są bowiem komputery. Nawet drobna kolizja przy aktywnej poduszce powietrznej może być więc poważnym zagrożeniem dla zdrowia i życia policjanta. Warto dodać, że prezes Urzędu Zamówień Publicznych nie zgodził się na uproszczony zakup furgonów policyjnych. Od tej decyzji komendant główny policji właśnie się odwołał. Słuchaj Faktów RMF FM