- Nie igrajmy z wodą. W lipcu utonęło 260 osób, w sierpniu już 56 - to rekordowe liczby - zaznaczył rzecznik komendanta głównego policji Mariusz Sokołowski. Przypomniał, że w lipcu ubiegłego roku policja odnotowała 196 utonięć. Jak zaznaczył, nadal główną przyczyną utonięć jest alkohol i korzystanie z niestrzeżonych kąpielisk. - Jeśli wypoczywamy nad jeziorem, morzem czy rzeką i pijemy alkohol nie wchodźmy do wody. Także jeśli widzimy, że ktoś jest nietrzeźwy i chce pływać, zareagujmy - podkreślił rzecznik. Zaapelował, by na kąpiel lub pływanie wybierać miejsca, gdzie jest ratownik. - Dostosowujmy się zawsze do poleceń WOPR i policji. Realnie oceniajmy swoje możliwości, nie wypływajmy daleko, jeśli czujemy, że nie damy rady - dodał. Przypomniał też, że nie powinno się pływać po obfitym posiłku, a do wody należy wchodzić zawsze stopniowo, tak by uniknąć szoku termicznego. - Pamiętajmy o dzieciach. Powinny kąpać się, bawić nad wodą tylko pod opieką dorosłych. Czasem wystarczy kilka sekund, by doszło do tragedii - dodał Sokołowski. Przypomniał, że najmłodsi powinni kąpać się w nadmuchiwanych kołach lub rękawkach - najlepiej w odblaskowych, dobrze widocznych kolorach. Zaapelował też, by zawsze sprawdzać wypożyczany sprzęt do pływania - m.in. łodzie, kajaki. - Zobaczmy, czy nie ma żadnych dziur, czy nic nie przecieka, czy wiosła są sprawne, a na wyposażeniu jest wystarczająca liczba kamizelek - podkreślił Sokołowski.