Nad bezpieczeństwem warszawiaków, kibiców i turystów czuwać będzie kilka tysięcy policjantów. Będą przede wszystkim w okolicy Stadionu Narodowego, Placu Defilad a także na lotnisku Chopina i na dworcach kolejowych. Ulice miasta będzie także patrolować około tysiąca strażników miejskich. Polskim policjantom będzie pomagać grupa funkcjonariuszy z Niemiec i z Włoch. - Jesteśmy przygotowani do tego, żeby zapewnić bezpieczeństwo i mamy nadzieję na to, że będzie spokojnie - powiedział asp. Mariusz Mrozek z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji. Władze Warszawy spodziewają się w czwartek przyjazdu ok. 50 tys. kibiców. Mecz rozpocznie się o godzinie 20.45. - Jeśli chodzi o sam stadion, to oczywiście najwięcej biletów w tej chwili kupili Polacy - ponad 28 tys. Niemcy ok. 8 tys., Włosi 2,5 tys. Co ciekawe, Szwajcarzy zakupili 6,5 tys. biletów. Jak widać, ten półfinał również w Szwajcarii wywołuje duże zainteresowanie - powiedział wiceprezydent stolicy Jacek Wojciechowicz, zastrzegając, że liczby te mogą jeszcze się zmienić. Podkreślił, że piłkarski pojedynek Włochów z Niemcami nie wiąże się ze szczególnym wzrostem zagrożeń dla porządku publicznego w mieście. - Teoretycznie każdy mecz może stanowić powód do zakłócenia porządku, ale raczej nie spodziewamy się jakichś nadzwyczajnych wydarzeń. Mamy nadzieję, że to będzie przede wszystkim wielkie piłkarskie święto - podkreślił Wojciechowicz. Nie wiadomo, ilu kibiców obu drużyn przyjdzie do Strefy Kibica na Placu Defilad. Może ona pomieścić około 100 tys. osób. W czwartek przed PKiN poza transmisją meczu na telebimach będzie można obejrzeć film "O północy w Paryżu" Woody'ego Allena i bawić się podczas występu zespołu Papaja Band. Po meczu na głównej scenie strefy wystąpi zespół Lady Pank. Od godz. 10.00 w Komendzie Stołecznej Policji będzie działała specjalna infolinia - 22 60 38 038 - o utrudnieniach w ruchu drogowym. - Postarają się pomóc każdemu, kto będzie pytał o drogę na stadion, gdzie zostawić swój samochód, czy też, które ulice będą zamknięte i jakie przygotowano w związku z tym objazdy - podkreślił Mrozek. Transport w czwartek będzie zorganizowany jak w dotychczasowe dni meczowe. Na cztery godziny przed meczem z ruchu wyłączone zostaną częściowo mosty Poniatowskiego i Świętokrzyski. Jeździć będą tramwaje, autobusy i pociągi dowożące kibiców. Po spotkaniu most Poniatowskiego będzie zamknięty, by kibice mogli wrócić do centrum. Komunikacja ma zostać przywrócona mniej więcej godzinę po meczu. Dojazd do Saskiej Kępy będzie możliwy tylko dla osób posiadających specjalne identyfikatory. Znaczne zmiany w ruchu drogowym i komunikacji miejskiej będą wprowadzane około godz. 16, kiedy to dla indywidualnego ruchu samochodowego zamknięte zostaną: ul. Francuska oraz Al. Jerozolimskie, most Poniatowskiego i al. Poniatowskiego (jezdnia północna, na odcinku od ronda Waszyngtona do ronda Dmowskiego). Autobusy pojadą wówczas objazdami. W przypadku wstrzymania ruchu tramwajowego od pl. Starynkiewicza do ronda Waszyngtona, także tramwaje zostaną skierowane na trasy objazdowe. Takie zmiany będą też wprowadzone po meczu. Jednocześnie uruchomione zostaną specjalne linie tramwajowe i autobusowe, którymi kibice dotrą na Stadion Narodowy oraz do Strefy Kibica. Przez całą noc będą jeździły wybrane linie tramwajowe oraz pociągi metra. Wracając z meczu, można będzie skorzystać także z dodatkowych pociągów. Mecz na Stadionie Narodowym będzie przedostatnim spotkaniem turnieju i ostatnim w Polsce. Finał odbędzie się w niedzielę w Kijowie.