Najlepiej z Polaków w pierwszej serii wypadł Kamil Stoch (131 m), który zajmował siódmą lokatę. Tuż za jego plecami znajdował się Maciej Kot (131,5 m). Do finału awansowali ponadto Dawid Kubacki (15., 128 m) i Krzysztof Miętus (126 m), który zamykał czołową trzydziestkę, a właściwie trzydziestkę jedynkę, bo tylu zawodników weszło do drugiej serii. Gorsze skoki w pierwszej serii zanotowali Piotr Żyła (120,5 m) i Klemens Murańka (119), którzy po pierwszej serii zakończyli udział w zawodach. Po pierwszej części prowadził Andreas Kofler (137,5 m). Austriak wyprzedzał swojego rodaka Gregora Schlierenzauera (136 m) i Niemca Michaela Neumayera (133 m). Druga seria rozpoczęła się od skoku Miętusa, który wylądował na 122,5 m. Było jasne, że Polak raczej nie poprawi swojej lokaty. Ostatecznie był 31. i nie punktował. Piętnasty po pierwszej serii Kubacki w drugiej swojej próbie poszybował na odległość 130 m i po tym skoku plasował się na czwartym miejscu. Zawody zakończył na 17. miejscu. W drugiej serii zarówno Kot, jak i Stoch wylądowali na 123,5 m i nie utrzymali pozycji w pierwszej dziesiątce. Kot uplasował się na 13. miejscu, a Stoch na 14. W rywalizacji o wygraną najlepszy okazał się drugi po pierwszej serii Schlierenzauer, który w drugim skoku wylądował na 131 m. Prowadzący Kofler spadł na drugie miejsce (tylko 126 m). Ex aequo z Koflerem drugą pozycję zajął Niemiec Andreas Wellinger (138,5 m), który zaatakował z jedenastej pozycji. Liderem klasyfikacji generalnej PŚ pozostał Niemiec Severin Freund.