- Panie majorze "Moskwa" (przydomek Michałowskiego - red.). Nie miałem okazji znać cię osobiście, ale koleżanki i koledzy określają cię prostym słowem: "dusza człowiek". Twoją pasją były biegi. Zakończyłeś swój 35-letni maraton w doborowym 96-osobowym zespole - mówił minister spraw wewnętrznych i administracji Jerzy Miller.