Jak poinformowała w czwartek Dorota Tietz z zespołu prasowego Komendy Stołecznej Policji, funkcjonariusze już od dłuższego czasu zajmowali się sprawą przemytu do Polski kosmetyków; w tym także "podróbek" perfum. - Otrzymali informacje, że mogą być one przechowywane w magazynie w Lesznowoli. Gdy do niego weszli, znaleźli w sumie ok. 33 tys. flakonów perfum. Ustalili, że są to podróbki - dodała Tietz. Funkcjonariusze sprawdzają teraz skąd przemycane były kosmetyki i kto był w ten proceder zamieszany. Jak podkreślają, sprawa jest rozwojowa.