Jak wcześniej informował prof. Jarosław Kieruś z Centrum Zdrowia, dzieci zjadły muchomora sromotnikowego. - Stan dwójki chłopców w wieku pięciu i sześciu lat jest bardzo ciężki. Dzieci przebywają na oddziale intensywnej terapii z bezpośrednim zagrożeniem życia. Starsza dziewczyna w wieku 17 lat jest w stanie stabilnym, przebywa w Klinice Gastroenderologii Centrum Zdrowia Dziecka i tutaj rokowanie jest znacznie lepsze - mówił. Prof. Kieruś powiedział, że dzieci czekają na przeszczep wątroby. Jak dodał, poszukiwani są dawcy. Jak dowiedział się Polsat News nieoficjalnie od opiekunki rodziny dziecka, młodszy z chłopców zmarł. Lekarz natomiast mówi o śmierci mózgu. Czynności życiowe chłopca są podtrzymywane za pomocą aparatury. O śmierci dziceka informował również portal oko.press, powołując się na informacje od ojca chłopca. Podkowa Leśna-Dębak. Afgańskie dzieci zatruły się grzybami Burmistrz Podkowy Leśnej w mediach społecznościowych poinformował o trojgu dzieci z Afganistanu z ośrodka dla cudzoziemców w Podkowie Leśnej - Dębaku, które zatruły się grzybami. "Wszyscy jesteśmy poruszeni informacją o przypadkowym zatruciu się grzybami trojga afgańskich dzieci z Dębaka" - podkreślił. Tusiński poinformował, że jest po rozmowie z kierownikiem Kliniki Chirurgii Dziecięcej i Transplantacji Narządów w Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, prof. Piotrem Kalicińskim. "Stan dwójki dzieci jest bardzo ciężki, czas gra ogromną rolę, jest POSZUKIWANY DAWCA płata wątroby (rodzina nie kwalifikuje się)" - podkreślił. Burmistrz wskazał, że sytuację komplikuje to, że potrzebna jest na to też zgoda sądu. "W związku z tym SZUKAMY TŁUMACZA przysięgłego, który będzie czekał w blokach startowych" - napisał. "Nie zgłaszali uwag dotyczących wyżywienia" Tusiński sprostował też informację, która pojawiła się w portalu oko.press, że cudzoziemcy otrzymują jedzenie dwa razy dziennie. "Posiłki w ośrodku cudzoziemcy otrzymują trzy razy dziennie, pierwszego dnia pobytu dostali jeden ciepły posiłek, ale także suchy prowiant" - zaznaczył. "Jeszcze pod koniec zeszłego tygodnia rozmawiałem z załogą Dębaka wraz kierownictwem, a także Urzędem ds. cudzoziemców - zapewniono mnie, że po otrzymaniu od nas darów, podstawowe potrzeby zostały zaspokojone w pełni, nie tylko mieszkańców Dębaka, ale także setek innych Afgańczyków (którym miały zostać przekazane w znacznej części rzeczy od darczyńców zebrane w Podkowie Leśnej)" - podkreślił burmistrz. Afgańska rodzina miała zebrać grzyby w lasku, w którym znajduje się ośrodek. "Nikt ich nie uprzedził, że grzyby mogą być trujące. Po zjedzeniu zupy kilkoro z nich poczuło się źle" - podał wspomniany portal. - W placówce w Dębaku pięciu obywateli Afganistanu zgłosiło się do lekarza z problemami żołądkowymi. Nie poinformowali o zjedzeniu grzybów. W oparciu o zgłoszone dolegliwości lekarz rozpoczął leczenie objawów. Następnego dnia, w związku z pogorszeniem stanu zdrowia do ośrodka wezwano karetki pogotowia. Osoby, których stan zdrowia tego wymagał objęte zostały specjalistyczną opieką medyczną w szpitalu - poinformował rzecznik Urzędu do Spraw Cudzoziemców Jakub Dudziak. Warunki w ośrodku w Podkowie Leśnej-Dębaku Dudziak zaznaczył, że obywatele Afganistanu przebywający w ośrodku w Dębaku nie zgłaszali uwag dotyczących wyżywienia. - W związku z tym nieszczęśliwym wypadkiem, pracownicy ośrodków dla cudzoziemców uczulą obywateli Afganistanu, aby nie spożywali produktów niewiadomego pochodzenia - zapowiedział. Rzecznik UdSC wyjaśnił, że ewakuowani obywatele Afganistanu po przybyciu do Polski otrzymali obiad składający się z dwóch dań oraz suchy prowiant. - Po zakwaterowaniu w ośrodkach dla cudzoziemców mają oni zapewnione trzy posiłki dziennie, składające się z urozmaiconych składników o odpowiedniej kaloryczności m.in. nabiału, mięsa, warzyw, owoców i napojów. Wyżywienie jest także zgodne z normami kulturowymi i religijnymi. W przypadku jakichkolwiek problemów, mieszkańcy ośrodków mogą zawsze liczyć na pomoc pracowników placówek - zapewnił. ZOBACZ: Tragedia na wakacjach. Nagła śmierć 37-letniej żony multimilionera Po ewakuacji afgańskich współpracowników Polskiego Kontyngentu Wojskowego oraz polskiej dyplomacji pod opieką Urzędu do Spraw Cudzoziemców znajduje się 1021 obywateli Afganistanu. Afgańczycy przebywają w ośrodkach dla cudzoziemców oraz w placówkach wojewodów wyznaczonych do odbycia kwarantanny, na którą trafiają po wjeździe do Polski. W ośrodkach mają zapewnione zakwaterowanie, wyżywienie, środki higieny osobistej, pomoc medyczną, psychologiczną oraz rzeczową (ubrania, zabawki dla dzieci itp.).