- Chcemy, aby powstawał na osiedlach tzw. wyspowy monitoring obejmujący niewielkie tereny. Musimy wygrać z przestępcami - podkreśla szefowa miejskiego biura bezpieczeństwa Ewa Gawor. Jak dodaje, zapis z monitoringu może stanowić dowód w prokuraturze. Jacek Gniadek, szef Zakładu Obsługi Systemu Monitoringu (ZOSM), oferuje pomoc w wyborze miejsca instalacji kamer czy parametrów technicznych, jakie urządzenia powinny spełniać. - Gdy w pobliżu budynku znajdzie się światłowód, kamery osiedlowe zostaną włączone do systemu miejskiego monitoringu. Bezpośredni podgląd na obraz będzie miała policja - mówi. Teraz funkcjonariusze korzystają już z kamer m.in. ZGN Mokotów czy WM Niemcewicza 3/5; niebawem do sieci zostaną włączone też inne osiedla. Według ekspertów, mundurowi będą mieć możliwość podglądania obrazu z kilkuset osiedlowych kamer. W ubiegłym roku pracownicy ZOSM wyłapali ok. 12 tys. przestępstw i wykroczeń.