- Nie będą działały węzły, nie będzie dostarczana do nich korespondencja, nie będą czynne urzędy i nie będą pracowali listonosze - taki czarny scenariusz przedstawił Bogumił Nowicki, szef pocztowej "Solidarności". Jutro i pojutrze odbędą się rozmowy ostatniej szansy z dyrekcją. Pocztowcy chcą zarabiać o siedemset złotych więcej. Słuchaj Faktów RMF.FM