Rozczarowanie czeka wszystkich, którzy liczyli, że już niedługo pociągi będą mknęły po zmodernizowanych torach. Średnia prędkość handlowa (czyli rzeczywistego przejazdu od stacji początkowej do stacji końcowej) dla wszystkich połączeń międzywojewódzkich wzrośnie z 60,4 km/h do zaledwie 62,5 km/h. Na takie zwiększenie prędkości polskie koleje będą potrzebowały aż czterech lat. Ministerstwo ma więcej optymizmu w zakresie szybkości podróżowania między Warszawą a miastami wojewódzkimi. W tym przypadku średnia prędkość wzrośnie z 71,7 do 80 km/h. Za to w relacjach międzynarodowych nie ma co liczyć na jakąkolwiek poprawę - średnia prędkość 73,1 km/h nie wzrośnie. Prognozy ministerstwa nie pozostawiają złudzeń - z transportu kolejowego będzie korzystać coraz mniej osób. O ile do 2015 roku uda się jeszcze utrzymać liczbę pasażerów na obecnym poziomie 530 mln rocznie, to w 2025 roku spadnie ona do ok. 500 mln.