- Sąd uwzględnił wniosek Prokuratury Okręgowej w Warszawie o przeprowadzenie badań połączonych z obserwacją - powiedział sędzia Wojciech Małek, rzecznik Sądu Okręgowego w Warszawie. Nie podał szczegółów. Ł. może złożyć zażalenie na to postanowienie do sądu apelacyjnego. Prokurator Dariusz Ślepokura z Prokuratury Okręgowej w Warszawie powiedział PAP, że Ł. był badany w śledztwie przez biegłych psychiatrów, ale na podstawie jednorazowego badania nie byli oni w stanie wydać opinii. "Dlatego zawnioskowali o obserwację psychiatryczną" - dodał prokurator. Przypomniał, że w każdym śledztwie prokurator może nabrać wątpliwości co do stanu psychicznego osoby podejrzanej, która wtedy przechodzi odpowiednie badania: albo przez biegłych, albo podczas obserwacji w zakładzie. "Chodzi o ustalenie, czy w chwili czynu była ona poczytalna" - dodał Ślepokura. Zgodnie z prawem obserwacja w zakładzie leczniczym nie powinna trwać dłużej niż 6 tygodni; na wniosek zakładu sąd może przedłużyć ten termin na czas określony, niezbędny do zakończenia obserwacji. O zakończeniu obserwacji biegli niezwłocznie zawiadamiają sąd. W początkach czerwca warszawski sąd aresztował 21-letniego warszawiaka Artura Ł., który doradzał w internecie jak konstruować bomby oraz pochwalał zamachy terrorystyczne na USA z września 2001 r. Według ABW mężczyzna planował zorganizować "grupę dżihadystyczną" w Polsce i przeszedł na islam. Sąd uzasadnił areszt m.in. wysokim prawdopodobieństwem popełnienia zarzucanych mu czynów oraz koniecznością "zbadania kontaktów podejrzanego". "Według zebranego dotychczas materiału dowodowego, planował on zorganizować grupę dżihadystyczną na terenie Rzeczpospolitej Polskiej. Przeszedł na islam, jego duchowym wzorem był twórca Hamasu szejk Ahmed Yassin" - informowała w czerwcu ppłk Katarzyna Koniecpolska-Wróblewska, rzeczniczka Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, która wtedy zatrzymała Ł. W śledztwie złożył on obszerne wyjaśnienia, w których przyznał się do zarzucanych mu czynów. Prokuratura postawiła mu zarzuty popełnienia dwóch przestępstw z art. 255a Kodeksu karnego oraz dwóch przestępstw z art. 126a kk. Art. 255a Kk stanowi: "Kto rozpowszechnia lub publicznie prezentuje treści mogące ułatwić popełnienie przestępstwa o charakterze terrorystycznym w zamiarze, aby przestępstwo takie zostało popełnione, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5". Art. 126a przewiduje karę pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat za "publiczne pochwalanie i publiczne nawoływanie do popełnienia przestępstw".