"W związku z wczorajszym tragicznym wypadkiem rozpoczynamy kontrole krzyżowe w firmach realizujących przewozy autobusowe na terenie m. st. Warszawy" - poinformował w piątek podczas konferencji prasowej Główny Inspektor Transportu Drogowego Alvin Gajadhur. Jak wyjaśnił, będą to kontrole we wszystkich firmach, które realizują te przewozy na terenie stolicy. "Kontrole krzyżowe mają na celu sprawdzenie, czy kierowcy prowadzący autobusy komunikacji miejskiej nie pracują równocześnie w kilku firmach i czy są przestrzegane normy czasu pracy" - wyjaśnił. "Niestety dotychczasowe kontrole (...) wykazały, że normy czasu pracy nie są w tych firmach przestrzegane i firmy na przestrzeni ostatnich lat były karane wysokimi karami administracyjnymi" - zaznaczył. Gajadhur poinformował jednocześnie, że GITD jest w kontakcie z prokuraturą. "Będziemy również wykonywali kontrole na zlecenie prokuratury" - zaznaczył. "Niestety wpływają do nas skargi na m. st. Warszawy w związku z tym, że są podejrzenia, że kierowcy pracują równocześnie w kilku firmach i nie są przestrzegane normy czasu pracy" - zaznaczył. "To niestety Miasto Stołeczne Warszawa właściwie nie nadzoruje przewoźników w tym zakresie i nie dba niestety o to, aby były przestrzegane normy czasu pracy, aby przewoźnicy nie narażali bezpieczeństwa pasażerów i bezpieczeństwa innych użytkowników ruchu drogowego" - ocenił. Poinformował jednocześnie, że trwa już kontrola w firmie, której autobus uczestniczył w czwartkowym wypadku. "Ona zostanie rozszerzona o sprawdzenie kierowców i porównanie, czy ci kierowcy nie realizują jednocześnie przewozów w innych firmach wykonujących przewozy autobusowe na terenie m.st. Warszawy" - wskazał. "Niestety Inspekcja Transportu Drogowego musi wykonać tę pracę, którą powinno wykonać m. st. Warszawy działające za pośrednictwem Zarządu Transportu Miejskiego" - ocenił. "Miasto powinno weryfikować kierowców" Jak przekazał natomiast podczas konferencji prasowej GITD mazowiecki wojewódzki inspektor transportu drogowego Krzysztof Chojnacki inspektorzy transportu drogowego każdego dnia prowadzą kontrole drogowe iw odniesieniu do komunikacji miejskiej kontrole takie "nie wypadają najgorzej". "Musimy pamiętać, że Inspekcja również prowadzi kontrole w siedzibach przedsiębiorstw i tak się dzieje także w odniesieniu do przedsiębiorstw świadczących usługi w zakresie komunikacji miejskiej" - mówił. W jego ocenie "doświadczenia z lat ubiegłych pokazują, że przy tego typu kontrolach w siedzibach przedsiębiorstw nie jest już najlepiej". "Ostatnie lata pokazały, że jest bardzo dużo naruszeń dotyczących przekroczenia czasu pracy wśród kierowców" - wskazał. "Dotychczas nie stosowaliśmy kontroli w siedzibach przedsiębiorstw w schemacie krzyżowym. W tej chwili, po wczorajszym wypadku, mamy pewne doniesienia, przemyślenia i wprowadzamy nową formułę kotroli krzyżowych" - zapowiedział Chojnacki. Jak wyjaśnił z kolei Gajadhur kontrole krzyżowe będą dotyczyły różnych firm, tak aby sprawdzić, czy kierowcy nie pracują równolegle w różnych przedsiębiorstwach - na przykład na pierwszą zmianę w jednym, a w kolejnym na drugą zmianę. "Tak naprawdę to organizator transportu, czyli m.st. Warszawa powinno posiadać bazę kierowców ze wszystkich firm i powinno za pośrednictwem Zarządu Transportu Miejskiego tę bazę weryfikować i sprawdzać, czy kierowcy nie są równocześnie zatrudniani w różnych firmach i to powinno być sprawdzane przez organizatora transportu" - podkreślił. "Kierowca może pracować w innym przedsiębiorstwie pod warunkiem, że czas pracy i inne przepisy są przestrzegane" - zaznaczył zaś Chojnacki.