Grzegorz Schetyna. W artykule zatytułowanym "Olechowski wyleci z PO?" najnowszy "Wprost" napisał o monitach, jakie wilanowskie koło Platformy wysłało swoim członkom, którzy zalegają ze składkami. Jak wynika z ustaleń tygodnika, Olechowski, który zalega ze składkami od ponad roku, dostał pismo zaraz po tym, jak zapowiedział, że nie pojawi się na majowej konwencji PO. - Gdyby to nie był czerwiec, powiedziałbym, że to prima aprilis. Ta informacja nie ma nic wspólnego z prawdą. Zależy nam, aby Andrzej Olechowski jako założyciel Platformy pozostał w partii. Składki oczywiście płacić musi, jak każdy członek Platformy - powiedział Schetyna. - To standardowa procedura weryfikacji płacenia składek. Nie ma tu żadnego podtekstu. Nie mam bladego pojęcia, dlaczego sprawa budzi takie zainteresowanie mediów. Nie jest ona w żaden sposób powiązana z Andrzejem Olechowskim, ani z jego odmową wzięcia udziału w konwencji Platformy. Długo zresztą rozmawiałem na ten temat z "Wprost" - powiedział w poniedziałek Kierwiński. Tłumaczył, że co roku, w okolicach czerwca koło przypomina swoim członkom o płaceniu zaległych składek. Monity wysłano w tym roku do blisko 20 członków wilanowskiego koła, które liczy w sumie 94 osoby. Przyznał, że w skrajnym przypadku, przy przedłużającym się niepłaceniu składek istnieje możliwość podjęcia uchwały o usunięciu kogoś z rejestru członków koła. Przekonywał natomiast, że nie jest intencją koła wyrzucanie kogokolwiek. - Grzecznie i uprzejmie przypominamy wszystkim o obowiązku płacenia składek - powiedział Kierwiński. Andrzej Olechowski przebywa za granicą, nie udało się z nim skontaktować.