Jak powiedziała rzecznik Sądu Okręgowego w Radomiu Justyna Mazur z wnioskiem o unieważnienie aktu zgonu wystąpiła zwoleńska prokuratura; wyrok nie jest prawomocny. Dwa tygodnie temu pogotowie ratunkowe przyjechało do chorującej od dawna 84-letniej mieszkanki Jabłonowa k. Zwolenia, gdyż spadła ona z łóżka i straciła przytomność. Lekarka stwierdziła zgon pacjentki. Kobieta leżała w łóżku, a jej najbliżsi zajęli się przygotowywaniem pogrzebu. Kiedy po kilku godzinach pracownicy firmy pogrzebowej wynosili worek z ciałem do kostnicy, zauważyli, że się porusza. Wezwany na miejsce lekarz stwierdził u kobiety powrót czynności życiowych. 84-latka została przewieziona na oddział intensywnej opieki medycznej szpitala w Zwoleniu. Obecnie powoli wraca do zdrowia. Zwoleńska prokuratura prowadzi postępowanie karne w sprawie narażenia pacjentki na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu przez lekarkę pogotowia ratunkowego w Zwoleniu. Lekarka na czas wyjaśnienia sprawy przez prokuraturę przestała pełnić dyżury w pogotowiu. Jak zeznała przed śledczymi, stwierdzając zgon pacjentki, była pewna swej decyzji, ponieważ pacjentka nie dawała żadnych oznak życia. Jak powiedziała rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Radomiu Małgorzata Chrabąszcz, prokuratura powoła zespół biegłych lekarzy, który zbada sprawę nietypowego przypadku medycznego i lekarskiej diagnozy.