Jak poinformował prokurator rejonowy w Płocku Norbert Pęcherzewski, na obecnym etapie postępowania zgromadzono dowody wskazujące jednoznacznie na udział wszystkich trzech podejrzanych w przestępstwie. "Mężczyznom przedstawiono zarzuty pozbawienia wolności i zabójstwa popełnionego wspólnie i w porozumieniu w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie. Podejrzani przyznali się do udziału w uprowadzeniu, a także w zdarzeniach, które się następnie rozgrywały, natomiast każdy z nich inaczej opisywał swój udział związany z pozbawieniem życia ofiary" - powiedział prokurator Pęcherzewski. Jak dodał, mężczyzna, który został uprowadzony i zabity to mieszkaniec jednej z podpłockich gmin, pracujący na co dzień jako kurier w lokalu gastronomicznym. Został zwabiony w miniony poniedziałek późnym popołudniem przez podejrzanych, których znał, pod pozorem chęci zakupu posiłku. Wcześniej przygotowane narzędzia "Mężczyzna został skrępowany przy użyciu taśmy klejącej i plastikowych zacisków, umieszczony w bagażniku samochodu, którym był wożony przez kilka godzin. Następnie został wywieziony w rejon kompleksu leśnego na trasie z Sierpca do Rypina, gdzie sprawcy dokonali zabójstwa poprzez jego uduszenie. Zwłoki ofiary ukryli, zakopali i posypali kupionym wcześniej wapnem" - wyjaśnił szef Prokuratury Rejonowej w Płocku. Pęcherzewski podkreślił, że w sprawie "szczególnie bulwersujące i przerażające jest to, że sprawcy planowali przestępstwo w sposób wyrachowany". "Sprawcy przygotowali narzędzia, przedmioty, które posłużyły im do popełnienia przestępstwa, i zrealizowali swój zamiar 'na chłodno'" - powiedział prokurator. Zastrzegł, że motyw przestępstwa został ustalony, ale z uwagi na dobro śledztwa nie może ujawnić szczegółów. "Chodziło o wzajemne nieporozumienia. Sprawcy znali wcześniej ofiarę, byli kolegami" - dodał. Szef Prokuratury Rejonowej w Płocku zaznaczył, że do ustalenia, a następnie zatrzymania wszystkich trzech podejrzanych o uprowadzenie i zabójstwo 20-latka doszło dzięki bardzo intensywnej pracy tamtejszych policjantów, którzy najpierw - we wtorek rano - odebrali zgłoszenie o zaginięciu mężczyzny. Jeszcze jako nieletni "mieli konflikty z prawem" Jak powiedział Pęcherzewski, podejrzani, wobec których prokuratura wystąpiła do sądu z wnioskami o tymczasowe aresztowanie na trzy miesiące, jeszcze jako nieletni "mieli konflikty z prawem". Zgodnie z kodeksem karnym, kto zabija człowieka w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 12, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności.