Do pobicia doszło w okolicy ulicy Kobylińskiego i Spacerowej, co zarejestrowały kamery monitoringu miejskiego. Ze wstępnych ustaleń wynika, że między grupą młodzieży, a pobitym mężczyzną doszło początkowo do zatargu słownego, który przerodził się w regularną bijatykę. Trzech chuliganów biło bezdomnego metalowymi rurkami po głowie i całym ciele, aż do chwili gdy stracił on przytomność, potem napastnicy spokojne odeszli zostawiając pobitą ofiarę. Operator kamery monitoringu poinformował dyżurnego komendy policji, który natychmiast wysłał patrol. Policjanci na ulicy Bielskiej zatrzymali czterech mężczyzn. Okazało się, ze są to bardzo młodzi ludzie - mają od 16 do 19 lat. Byli trzeźwi. Funkcjonariusze ustalili, że najmłodszy z nich nie brał udziału w pobiciu. Został on przekazany matce, która stawiła się po niego w komendzie. Kryminalni i dochodzeniowcy od wczesnego rana pracowali przy sprawie i ustalili, że między jednym z młodzieńców, a bezdomnym kilka dni temu doszło do konfliktu. Wczoraj kiedy chłopak był z kolegami w rejonie ulicy Spacerowej zauważył mężczyznę, z którym wcześniej się pokłócił. Młodzieńcy poszli do pobliskiej klatki schodowej bloku, gdzie mieszka jeden z nich skąd zabrali dwie metalowe rurki. Następnie wrócili ponownie w miejsce, gdzie widzieli ostatni raz swoją przyszłą ofiarę. Dwaj zatrzymani są dobrze znani policjantom - byli wcześniej karani za włamania i kradzieże. Jeden z nich przebywał w zakładzie poprawczym, skąd otrzymał przepustkę za dobre sprawowanie i miał na niej przebywać poza ośrodkiem do 31 sierpnia 2009. Po nocy spędzonej w policyjnym areszcie napastnicy usłyszą zarzuty pobicia i o ich dalszym losie zadecyduje prokurator. Pobity mężczyzna trafił do szpitala w Płocku. Ma złamaną lewą rękę i liczne obrażenia głowy oraz połamane żebra. Jego stan określany jest przez lekarzy jako ciężki. Wiadomość pochodzi ze strony oficjalnej Komendy Głównej Policji.