Płock: Mężczyzna skoczył z mostu do Wisły. Nie udało się go uratować
48-letni mężczyzna skoczył dzisiaj po południu w Płocku z mostu do Wisły. Z rzeki wydobyli go strażnicy miejscy wraz z żołnierzami WOT i strażakami, ale w szpitalu zmarł.
Jak podała policja, to 48-letni mieszkaniec Gostynina. W informacji podkreślano, że mężczyznę, który nie spadł na lód pokrywający w części rzekę, ale do wody, udało się wydobyć dzięki bardzo szybkiej reakcji żołnierzy 64 bpl WOT, strażników miejskich i strażaków uczestniczących w pobliżu w akcji przeciwpowodziowej - utworzyli oni w miejscach skutych lodem łańcuch, wzajemnie się asekurując, aby wydobyć mężczyznę na brzeg.
- W sprawie zdarzenia będą prowadzone czynności wyjaśniające - powiedziała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku mł. asp. Marta Lewandowska.
Jak informował płocki Urząd Miasta, na miejscu, w związku z sytuacją powodziową, były też służby ratownicze, dzięki czemu poszkodowanemu natychmiast udzielono pierwszej pomocy - został on następnie przetransportowany karetką pogotowia ratunkowego do szpitala.
Wyrażaj emocje pomagając!
Grupa Interia.pl przeciwstawia się niestosownym i nasyconym nienawiścią komentarzom. Nie zgadzamy się także na szerzenie dezinformacji.Zachęcamy natomiast do dzielenia się dobrem i wspierania akcji „Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy” na rzecz najmłodszych dotkniętych tragedią wojny. Prosimy o przelewy z dopiskiem „Dzieciom Ukrainy” na konto: 96 1140 0039 0000 4504 9100 2004 (SKOPIUJ NUMER KONTA).
Możliwe są również płatności online i przekazywanie wsparcia materialnego. Więcej informacji na stronie: Fundacja Polsat Dzieciom Ukrainy.