Jak poinformowała rzeczniczka Komendy Miejskiej Policji w Płocku podkom. Marta Lewandowska, 24-letniemu właścicielowi psa przedstawiono zarzut znęcania się nad zwierzęciem, za co grozi do trzech lat więzienia. Interweniowali pracownicy schroniska Do porzucenia 10-miesięcznego psa niedaleko schroniska dla zwierząt w Płocku doszło w minionym tygodniu. Pies - jak wyjaśniła rzeczniczka płockiej policji - został przywiązany do drzewa i pozostawiony bez dostępu do jedzenia i wody. Czworonogiem zajęli się pracownicy schroniska, którzy zauważyli szczeniaka uwięzionego przy drzewie. O zdarzeniu powiadomili policję. Informacja o przywiązanym do drzewa psie pojawiła się też w mediach społecznościowych. Co zeznał zatrzymany 24-latek? - Policjanci operacyjni ustalili właściciela porzuconego psa. 24-letni płocczanin tłumaczył swoje zachowanie tym, że dziecko wspólnie z nim zamieszkujące ma silną alergię na sierść psa. Dodał, że przemyślał, iż porzucenia zwierzęcia nie było dobrym pomysłem i wrócił po swojego czworonoga, jednak pies był już pod opieką schroniska - przekazała podkom. Lewandowska.