- Około godziny 18. usunęliśmy awarię. Jednak na wyjazd z dworca wciąż czeka kolejka pociągów. Rozładowywanie tego korka potrwa jeszcze jakiś czas - wyjaśnił rzecznik. Wcześniej Łańcucki mówił, że kolejarze usunęli wszystkie poniedziałkowe awarie spowodowane przez śnieżycę. We wtorek rano utrudnienia były w dwóch miejscach na trasach lokalnych - pod Lwówkiem Śląskim (woj. dolnośląskie) i Krotoszynem (woj. wielkopolskie). Jak wyjaśnił rzecznik, w jednym przypadku zepsuła się lokomotywa, a w drugim z torów trzeba było usunąć zwalone drzewo. - Jeśli mamy dziś spóźnienia, to najwyżej kilku, kilkunastu minut - zapewniał Łańcucki. - Ludzie i ciężki sprzęt są w pełnej mobilizacji, teraz szykujemy się na zapowiadane przez meteorologów siarczyste mrozy - dodał. Jak powiedziała rzeczniczka PKP Intercity Małgorzata Sitkowska, również pasażerowie tego przewoźnika muszą się przygotować na kilkunastominutowe opóźnienia. Po południu we wtorek problemy były w Warszawie, bo w Pruszkowie zepsuła się lokomotywa i kolejarze przeciągali ją na Pragę. Przez to wyłączony z ruchu był jeden tor na linii średnicowej, co powodowało opóźnienia pociągów w stolicy. Kilka pociągów odwołały Koleje Mazowieckie. Jak wyjaśniła rzeczniczka przewoźnika Donata Nowakowska, było to spowodowane awarią dwóch elektrycznych zespołów trakcyjnych. Spółka podjęła decyzję o odwołaniu tych kursów, ale zapewniła, że rozkłady pozostałych nie zmieniają się.