Niestety, PKP nie ma środków finansowych i odszkodowania za opóźnienia nie będą wypłacane automatycznie, a pokrzywdzony pasażer sam będzie musiał wystąpić na drogę sądową żeby otrzymać przysługujące mu pieniądze. Na początku grudnia wejdzie w życie rozporządzenie Parlamentu Europejskiego, które wprowadza sztywne kwoty odszkodowań, które przewoźnik kolejowy będzie zobowiązany zwrócić pasażerowi w razie opóźnienia pociągu. Przepisy te będą dotyczyć wszystkich krajów członkowskich UE, w tym Polski. Zwrot 25 procent ceny biletu przysługuje przy opóźnieniach powyżej godziny, natomiast spóźnienie powyżej 2 godzin uprawnia do zwrotu 50 procent ceny biletu. Oprócz odszkodowania pieniężnego, gdy pociąg odjedzie opóźniony, to pasażer będzie mógł ubiegać się o bezpłatne napoje i posiłki oraz o transport zastępczy i zakwaterowanie. Voucher zamiast pieniędzy W większości krajów Unii Europejskiej nowe przepisy będą wdrażane od 4 grudnia. W Polsce na razie nowe przepisy będą obowiązywać tylko dla kursów międzynarodowych, a za dwa lata - również dla pociągów jeżdżących po Polsce. Opóźnienie dotyczące wypłaty odszkodowań za spóźnione połączenia krajowe wynika z braku pieniędzy. PKP nie stać na takie zobowiązanie. - Termin obowiązywania tej regulacji w ruchu krajowym został przesunięty do 2011 roku - poinformował Paweł Ney, rzecznik prasowy PKP Intercity. - Jednak już jesienią spółka IC z własnej woli wprowadzi system odszkodowań, który będzie polegał na tym, że pasażerowie pociągów opóźnionych będą otrzymywać vouchery uprawniające do zakupu zniżkowego biletu. Będzie to dotyczyć pociągów pośpiesznych i ekspresów. Pozostanie droga sądowa Wymiar zniżki będzie uzależniony od opóźnienia pociągu. Najprawdopodobniej w przypadku spóźnienia powyżej 60 minut zniżka będzie wynosić 25 procent ceny biletu, a powyżej 120 minut - 50 procent. Pasażer sam musi dowodzić przed sądem wysokości szkody, jaką poniósł z powodu opóźnienia pociągu. W opinii ekspertów taka procedura jest długotrwała i podróżnych będzie to odstraszać od dochodzenia swoich praw. Mariusz Andres ZOBACZ TAKŻE: WIELKIE CIĘCIE POCIĄGÓW PKP