W publikacji wydanej właśnie przez Muzeum Powstania Warszawskiego wspólnie z IPN, zaprezentowano 165 haseł opisujących uzbrojenie i wyposażenie Polaków i Niemców walczących w Powstaniu Warszawskim. W każdym z haseł znalazł się nie tylko opis i historia broni wraz z fotografią współczesną, ale także jej archiwalne zdjęcia oraz relacje powstańców mających z nią styczność. - To pierwsze wydawnictwo ukazujące w pełni uzbrojenie z Powstania Warszawskiego. Każde z haseł zawiera opis broni, informacje kiedy powstała, jak działała, gdzie i przez kogo była używana w Powstaniu. Hasło zawiera także parametry techniczne - długość, kaliber, masę. Staraliśmy przy nim umieścić także powstałą na podstawie naszego Archiwum Historii Mówionej, relację powstańczą osoby, która miała styczność z tą bronią lub relację niemiecką potwierdzającą, że dana broń była używana w Powstaniu. Notkę uzupełnia również zawsze jakaś ciekawostka wzbogacająca wiedzę o obiekcie i literatura przedmiotu - opowiadał jeden z autorów publikacji Karol Mazur z Muzeum Powstania Warszawskiego. Jak zaznaczył, celem publikacji było zaprezentowanie w przystępny sposób uzbrojenia w Powstaniu Warszawskim - zarówno powstańców, jak i sił tłumiących zryw. - Książka miała być popularna, nie chcieliśmy zrobić czegoś bardzo naukowego, pisanego językiem dostępnym tylko dla ekspertów od militariów, tylko dla każdego odbiorcy zainteresowanego tą tematyką, żeby mógł mieć takie kompendium wiedzy na ten temat. Duży nacisk położyliśmy też na grafikę, a w publikacji znalazły się zarówno współczesne zdjęcia obiektów muzealnych, jak i fotografie archiwalne z okresu Powstania lub II wojny - powiedział Mazur. W książce zaprezentowano broń palną, pancerną i artyleryjską; granaty, broń specjalną i osprzęt; lotnictwo oraz umundurowanie i wyposażenie uczestników zrywu. - Staraliśmy się pokazać, że powstańcy byli prawdziwymi żołnierzami, iż nie było tak, jak mówiła propaganda niemiecka, że byli to jacyś bandyci, którzy chwycili za broń. Oni starali się naprawdę wyglądać jak regularna armia, bardzo dbali o to, żeby mieć odpowiednie umundurowanie - czy to zdobyte na Niemcach czy choćby kombinezony, żeby wyglądać jak regularne wojsko. Zresztą w czasie Powstania sami nie nazywali siebie Armią Krajową, tylko Wojskiem Polskim, stąd na opaskach nosili litery "WP" - podkreślił Mazur. W publikacji przedstawiona została również broń pochodzącą ze zrzutów alianckich oraz zdobyta przez powstańców lub własnoręcznie przez nich wykonywana. Zaprezentowany w wydawnictwie polski pistolet maszynowy "Błyskawica" był podczas II wojny światowej jedynym opracowanym i seryjnie produkowanym przez ruch oporu rodzajem broni w okupowanej Europie. Natomiast podczas konstruowania przez powstańców wozu bojowego "Kubuś" blachy do jego opancerzenia sprowadzano z różnych miejsc, były to m.in. drzwi do kas pancernych, które znaleziono w magazynie przy stołecznej ul. Kopernika. Wytwarzane przez powstańców butelki zapalające Niemcy nazywali zaś "koktajlami Montera". Nazwa ta nawiązywała do pseudonimu dowódcy Powstania Warszawskiego gen. Antoniego Chruściela "Montera" i powszechnie używanego określenia na ten rodzaj broni - "koktajl Mołotowa". Sami Niemcy z kolei, przygotowując stanowisko dla opisanego w książce moździerza samobieżnego Karl Moerser Geraet, umożliwiające mu ostrzał Warszawy, wylali w Parku Sowińskiego na Woli betonowy podest, który znajduje się tam do dzisiaj. Zaś m.in. dzięki produkowanym przez powstańców miotaczom płomieni, 20 sierpnia 1944 r. Polacy zdobyli jeden z dwóch najwyższych budynków w Warszawie, wieżowiec PAST-y (Polskiej Akcyjnej Spółki Telefonicznej). To było jedno z największych zwycięstw odniesionych przez powstańców.