Dzisiaj na stronie internetowej archidiecezji warszawskiej opublikowano oświadczenie bp. Jareckiego - jak podano w tytule - nawiązujące do wydarzenia z soboty. "Nie powinienem kierować samochodem pod wpływem alkoholu" - napisał hierarcha. "To jednak się stało, dlatego też oddaję do dyspozycji Ojca Świętego moją posługę biskupa pomocniczego archidiecezji warszawskiej" - napisał bp Jarecki. Zapewnił też, że chce jak najszybciej skorzystać ze specjalistycznej pomocy. Bp Jarecki przeprosił w oświadczeniu wszystkich, których zgorszył swoim czynem, w szczególności wiernych archidiecezji, których zaufanie zawiódł. Jak powiedział rzecznik Komendy Stołecznej Policji asp. Mariusz Mrozek, 57-latek został zatrzymany w sobotę ok. godz. 14 po tym, jak stracił panowanie nad toyotą yaris i uderzył w przydrożną latarnię w pobliżu skrzyżowania Wisłostrady i ul. Boleść w Warszawie. Po zatrzymaniu kierowca został poddany badaniu na zawartość alkoholu w organizmie. Wynik - jak powiedział Mrozek - to ponad 2,5 promila. Powtórne badanie na komisariacie dało podobny rezultat. - Mężczyzna nie był agresywny, zachowywał się spokojnie. Ponieważ była znana jego tożsamość oraz miejsce zamieszkania i nie zachodziła obawa ucieczki lub ukrywania się, został zwolniony - powiedział Mrozek. - Biskupowi wystawiono wezwanie na przesłuchanie do komendy w tym tygodniu. Wówczas najprawdopodobniej zostanie mu przedstawiony zarzut kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości zagrożony karą grzywny, ograniczenia wolności lub pozbawienia wolności do lat dwóch - poinformował rzecznik KSP. Bp Piotr Jarecki święcenia kapłańskie przyjął w 1980 r., a konsekrowany na biskupa został w 1994 r. Od tego czasu był pomocniczym biskupem warszawskim. Jest doktorem nauk społecznych i przewodniczącym Rady ds. Społecznych Konferencji Episkopatu Polski oraz członkiem Rady ds. Środków Społecznego Przekazu. Od grudnia 2004 r. przewodniczy zespołowi KEP ds. Unii Europejskiej. Zanim został biskupem, był zastępcą sekretarza generalnego Episkopatu.