Pracownicy miejskich wodociągów na razie nie zlokalizowali pęknięcia rury. Okazało się, że woda wypływa w innym miejscu, niż nastąpiło uszkodzenie. Teraz będą poszerzać wykop. Prace utrudnia zmrożona bardzo głęboko ziemia, dlatego awaria zostanie usunięta najwcześniej późnym popołudniem lub wieczorem. Rury nie wytrzymują siarczystych mrozów Z powodu silnego mrozu do dużej awarii wodociągów doszło wczoraj w Kielcach. Po południu wody brakowało w budynkach wzdłuż ul. Krakowskiej, osiedli spółdzielni Domator, na osiedlach Herby, Pakosz, wzdłuż ul. Wojska Polskiego, na osiedlu KSM. Istniała obawa, że suche krany może mieć nawet 100 tysięcy osób. Do awarii głównej magistrali doszło bowiem od strony ujęcia w Białogonie, zaopatrującego ponad połowę mieszkańców miasta. Jej usuwanie zajęło pracownikom wodociągów kilka godzin. Siarczyste mrozy dają się we znaki również kolejarzom, którzy codziennie naprawiają uszkodzone tory i sieć trakcyjną.