Instalacja artystyczna - jak przekonują jej autorzy, Beata i Paweł Konarscy - ma ożywić Warszawę, nadać jej nowych barw, a także nawiązać do postaci Zbigniewa Herberta i oddać hołd poecie. Konarscy znani są z projektu umieszczenia kogutów przed ambasadą Francji w Warszawie. Pomysł pegazów narodził się w kwietniu, gdy w Bibliotece Narodowej zorganizowana była wystawa rysunków autorstwa Herberta. Do stworzenia instalacji zainspirował projektantów esej poety zatytułowany "Pegaz". Jak powiedział w piątek jeden z kuratorów wystawy, Marcin Jaworowicz, "Pegaz symbolizuje przede wszystkim wolność, a także natchnienie i inspirację. Jest nawiązaniem do starożytnej Grecji, obecnie także symbolem Herberta". Planuje się umieszczenie szóstego Pegaza, który byłby przytwierdzony nad budynkiem sądów na Pl. Krasińskich, usytuowanym w sąsiedztwie Biblioteki Narodowej i sprawiał wrażenie lecącego. Na to na razie brakuje sponsorów. - Pegazy są bardzo pozytywnym elementem. Zauważyliśmy, że ludzie przechodząc obok przystają, uśmiechają się, rowerzyści mają problemy z utrzymaniem równowagi, ponieważ co chwila odwracają głowy, aby popatrzeć na instalację, samochody jadące ulicą zatrzymują się, ludzie wysiadają robią sobie zdjęcia. Pegazy wywołują uśmiech - powiedział Jaworowicz. Pegazy na Placu Krasińskich będzie można oglądać co najmniej do końca 2008 roku, który został ogłoszony przez sejm Rokiem Herberta.