"Wysokie mandaty, duża liczba punktów, a nawet czasowe zatrzymanie uprawnień na trzy miesiące za wykroczenia polegające na przekraczaniu dopuszczalnej prędkości, nie odstraszają! W ostatnim czasie o surowości przepisów przekonało się kolejnych dwóch kierujących, którzy przekroczyli prędkość, i to bardzo" - przekazują w najnowszym komunikacie funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji. Podczas pierwszej kontroli w sidła rejestratora wpadł kierowca, który na drodze z dopuszczalnym limitem prędkości do 50 km/h, poruszał się z prędkością 123 km/h. "Drugi rozpędził się w obszarze zabudowanym aż do 227 km/h w miejscu, gdzie mógł poruszać się maksymalnie 60 km/h. Przekroczył dopuszczalną prędkość aż o 167 km/h!" - alarmują policjanci. Przeczytaj też: Przełom ws. wypadku na A1. Zatrzymano kierowcę bmw Policja apeluje o rozsądek. "Kary finansowe nie zwrócą życia poszkodowanym" Piraci drogowi przez najbliższe trzy miesiące będą musieli poruszać się komunikacją miejską - funkcjonariusze na taki okres zatrzymali im prawa jazdy. Oprócz tego będą musieli uiścić wysoką karę. Policjanci będą mogli liczyć na to, że ukarani ponownie przepisów nie będą łamać ze względu na sporą liczbę punktów na ich koncie. "Nawet nieznaczne przekroczenie prędkości znacząco wpływa na to, jak ciężkie mogą być obrażenia ofiar wypadków drogowych! Najdotkliwsze kary finansowe nie zwrócą życia poszkodowanym!" - apelują funkcjonariusze z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Stołecznej Policji. ***