Zdesperowani pasażerowie wysiadali z autobusów i na piechotę szli w kierunku centrum. Zdenerwowania nie kryli także kierowcy samochodów, którzy zamiast jechać - stali w miejscu, nawet po kilkadziesiąt minut. Zarząd Miejskich Inwestycji Drogowych zapewnia, że normalny ruch na ul. Modlińskiej ma być przywrócony jeszcze w środę po południu . Drogowcy zasypali i zalali asfaltem dziurę w jezdni, która rano była przyczyną paraliżu. Obecnie w kierunku centrum dostępne są tylko dwa pasy Modlińskiej, w tym jeden buspas, ale i ten został zakorkowany. - W nocy pod jezdnią utworzyła się dziura długości ok. 15 m. Zauważyli to przed godziną szóstą kończący zmianę robotnicy i natychmiast przystąpili do naprawy. W ciągu dnia dziura została zasypana. Został też położony asfalt - powiedziała Małgorzata Gajewska z Zarządu Miejskich Inwestycji Drogowych. Dodała, że awaria nie ma żadnego wpływu na ruch w kierunku Białołęki. O "horrorze" komunikacyjnym pisali od rana mieszkańcy Białołęki i Tarchomina na forach internetowych. FB.init("baac9ef38ccd29fc91ce2d9d05b4783b");