- To film o fińskich mężczyznach - ich duszach i uczuciach - którzy opowiadają czasem bardzo wzruszające, a czasem pełne humoru historie ze swojego życia. W ich rozmowach pojawia się temat miłości, śmierci, wszystkiego, co w życiu wydaje się ważne. To film z jednej strony bardzo fiński, a z drugiej porusza sprawy uniwersalne. Dlatego bez obaw przyjeżdżam z nim do Polski. Myślę, że wam się bardzo spodoba - powiedział Joonas Berghall, który na warszawską premierę filmu przywiózł saunę zamontowaną w budce telefonicznej, wykorzystaną w jednej ze scen filmu. Na dokument Berghalla i Hotakainena - oryginalny tytuł to "Miesten vuoro" - składa się ciąg wypowiedzi mężczyzn, dla których sauna jest niczym konfesjonał - miejscem, gdzie mogą wyznać swoim przyjaciołom najbardziej intymne historie. - W Finlandii religia nie ma tak mocnej pozycji jak w Polsce. W saunie, gdy jesteś z przyjaciółmi, czujesz, że musisz opowiedzieć im wszystko, co cię nurtuje, co jest dla ciebie ważne. To mogą być narodziny twojego dziecka, śmierć bliskiej ci osoby czy moment, w którym się zakochujesz. I zdajesz sobie sprawę, że sauna nie tylko oczyszcza twoje ciało, ale także twoją duszę - opowiadał reżyser. Podkreślił, że w niespełna sześciomilionowej Finlandii, gdzie istnieje ponad dwa miliony saun, często pełnią one rolę terapeutyczną. 0 Na przykład pięć lat temu niemal potrzebowałem pomocy psychoterapeuty i zamiast tego w każdy piątek zacząłem chodzić do publicznych saun i to była najlepsza terapia, jaką sobie można wyobrazić. Po trzech miesiącach czułem się świetnie - wspominał. W ocenie Berghalla, film ma także humorystyczne walory. - Po pierwsze może on spowodować, że mężczyźni staną się jeszcze bardziej mili i czuli dla kobiet, które kochają. Z kolei dla kobiet niewątpliwą atrakcją jest to, że występuje w nim wielu nagich mężczyzn z Finlandii. To z pewnością dla Polek rzadki widok - żartował reżyser. Osobnym bohaterem filmu jest perfekcyjnie sfotografowana natura. Przepełnione spokojem zdjęcia lasów i jezior kontrastują z emocjonalnymi wypowiedziami bohaterów. - W Finlandii wciąż ma się wrażenie, że to człowiek jest dopełnieniem naturalnego krajobrazu, a nie na odwrót. Oglądając film można zdać sobie sprawę, że pobyt w saunie i możliwość zwierzeń jest dla Finów sensem i celem życia. By w każdej chwili móc się w niej znaleźć, budują je właściwie wszędzie - w starej ładzie na środku pola, w namiocie pośrodku lasu, przyczepie kempingowej, a nawet w budce telefonicznej - zauważyła Weronika Adamowska z Against Gravity, która zajmuje się dystrybucją filmu w Polsce. Jak podkreśliła, sauna jest jedynym fińskim słowem, które jest zrozumiałe na całym świecie. W 2010 r. "Para do życia" zdobyła nagrodę Millennium Award w konkursie głównym 7. edycji festiwalu filmów dokumentalnych Planete Doc Review w Warszawie. W tym roku festiwal - już pod inną nazwą - Planet Doc Film Festiwal odbędzie się w dniach 6-15 maja w Warszawie. Ponadto film był fińskim kandydatem do Oscara w kategorii najlepszy film nieanglojęzyczny. Był to pierwszy w historii przypadek, aby kraj wystawił film dokumentalny do walki o nominację Amerykańskiej Akademii Filmowej w tej kategorii.