W przesłanym w środę komunikacie PAH wyjaśnia, że w związku z suszą w regionie ceny żywności wzrosły tak, że staje się ona często niedostępna dla najuboższych. - W Somalii zanotowano 200-procentowy wzrost cen w stosunku do analogicznego okresu w roku poprzednim - podkreśla Fundacja. Informuje, że spowodowało to ostre niedożywienie u dzieci, głównie w północnej Kenii, południowej Etiopii, południowej Somalii. Powołując się na szacunki UNICEF-u, PAH podaje, że pomocy potrzebuje 480 tys. dzieci cierpiących na ciężką postać ostrego niedożywienia, które nieleczone prowadzi do śmierci, oraz 1,65 mln kobiet i dzieci z łagodniejszą formą ostrego niedożywienia. Jednocześnie podkreśla, że w całym regionie pomoc żywnościową otrzymuje już około 6,7 miliona osób. - Nie mamy czasu do stracenia. Nie możemy pozwolić na to, aby we współczesnym świecie ludzie umierali z głodu. Najważniejsze jest teraz, abyśmy się zmobilizowali i okazali solidarność z mieszkańcami Afryki Wschodniej - podkreśliła prezes PAH Janina Ochojska. - Trwający w Somalii konflikt utrudnia dotarcie z pomocą humanitarną w głąb kraju. W związku z tym Somalijczycy szukają pomocy za granicą. Tylko w czerwcu do obozów dla uchodźców w Kenii i Etiopii przybyło z Somalii 50 tys. osób, a w kolejnych dwóch tygodniach lipca około 20 tys. Każdego dnia liczba uchodźców w Kenii wzrasta o około 1,2 tys. osób a w Etiopii o prawie 2 tys. osób - podkreśla PAH. Organizacja informuje, że wstępnie planuje dotrzeć z pomocą do Etiopii i Somalii; w najbliższych dniach do Afryki Wschodniej wyjedzie koordynator pomocy humanitarnej z PAH. Pieniądze można wpłacać na konto BPH 91 1060 0076 0000 3310 0015 4960 z dopiskiem "Głód". Fundacja zachęca także do dołączenia do Klubu PAH SOS - co wiąże się z miesięcznymi wpłatami w wysokości 10 zł na działalność Fundacji.